Pierwszymi chwytami w moim twentyninerze były gripy firmy Ergon GX1. Nie był to jakiś przelotny romans czy zauroczenie, lecz miłość od pierwszej jazdy. O ich zaletach pisałem w tym artykule. Tego modelu używałem przez wiele lat w konfiguracji z różnymi kierownicami. Ale jak to bywa w życiu, przyszedł czas aby się z nimi rozstać, gdy na horyzoncie pojawiały się coraz nowsze rozwiązania konstrukcyjne innych firm. Ostatnio wiedziony ciekawością postanowiłem wrócić do chwytów Ergona a to za sprawą tegorocznego modelu GXR zbudowanego w oparciu o materiał AirCell-Rubber, czyli specjalnej mieszanki gumy wypełnionej maleńkimi pęcherzykami powietrza. A że wygody nigdy dosyć to postanowiłem dać im szansę wykazania się.
Tadeusz Pietrzak